Kronika
Fakultet kajakowy
Pierwsza część fakultetu odbyła się na Bugu w ramach wyjazdu integracyjnego gimnazjalistów. Do tradycji weszła już duża liczba uczestników – wraz z kadrą na wodzie pojawiło się prawie 50 osób. Po sprawnym wodowaniu w dwóch grupach kajakowy peleton ruszył z Serpelic do mostu drogowego w okolicach miejscowości Kózki. Pogoda nie sprzyjała opalaniu i wojnom wodnym, dzięki temu prawie dwudziestokilometrowy odcinek przepłynęliśmy w bardzo dobrym tempie. Kończąc imprezę myśleliśmy o ciepłej obiadokolacji oraz o Królowej Rzek Polskich, na którą wkrótce się wybieraliśmy… … Część druga odbyła się 26.09.2013, spływaliśmy rzeką Wisłą. Wystartowaliśmy w Karczewie, w miejscu dawnej przeprawy promowej, z zamiarem dotarcia do samej Warszawy. Niestety plan ten uległ zmianie, gdy dwóch adeptów kajakarstwa postanowiło odczytać dosłownie słowa hymnu „przejdziem Wisłę…”. Nie ustaliliśmy tylko dlaczego akurat na środku rzeki w TO deszczowo-wrześniowe południe. W tym miejscu dziękujemy wszystkim, którzy czynnie wzięli udział w sprawnej akcji ratunkowej. Również wszystkim, którzy wzięli w niej bierny udział bardzo cierpliwie czekając na rozwój wypadków, ciesząc się padającym zewsząd deszczem. Wisła to piękna rzeka, na odcinku na którym płynęliśmy objęta programem „Natura 2000”. Dzięki temu ma niepowtarzalny dziki charakter. Udało nam się mimo późnej jesiennej pory zaobserwować wiele ptaków, w tym czaplę siwą, zamieszkującą wiślane wyspy i piaskowe łachy. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, możliwość obcowania z przyrodą i spędzenia czasu na świeżym powietrzu, była nieocenioną przyjemnością. Ostatecznie nie udało się wpłynąć w granice Warszawy (z powodów powyższych). Brakowało nam naprawdę niewiele, elektrownię Siekierki mieliśmy na wyciągniecie ręki. Pozostające lekkie poczucie niedosytu, mam nadzieję uda się zaspokoić następnym razem, wpływając pod sam most Poniatowskiego.