Kronika

Dzięki uprzejmości pani Joanny Godyckiej, która zarezerwowała nam bilety, mogliśmy oglądać dziś spektakl „Lot nad kukułczym gniazdem” w Teatrze Powszechnym. Adaptacja głośnej powieści Kena Kesey’a, rozsławionej filmem Miloša Formana, w wersji teatralnej zrobiła na nas ogromne wrażenie. „Lot nad kukułczym gniazdem” to wzruszająca opowieść o bezradności wobec pędzącego wciąż świata, w którym nie ma miejsca dla słabości, odmienności, prawdziwego szczerego uczucia. Liczy się postęp, nowoczesność, sukces, młodość, funkcjonalność. Historia pacjentów szpitala psychiatrycznego, który staje się azylem, dla tych, którzy nie mieszczą się w ramach określonych przez galopującą cywilizację, na deskach Teatru Powszechnego stała się niezwykłym widowiskiem. Na uwagę zasługuje wspaniała gra aktorów: Tomasza Sapryka w roli Randle’a p. McMurphy’ego, Piotra Ligienzy w roli Billy’ego Bibbita, Waldemara Kownackiego w roli Wodza Bromdena i wielu innych. Przedstawienie w Teatrze Powszechnym poruszyło nas do głębi.